Firmy w coraz większym stopniu wykorzystują możliwości, jakie daje Internet, narzędzia do zdalnej pracy i komunikacji czy te pozwalające na elektroniczny obieg dokumentów i przechowywanie danych w formie cyfrowej. A cyberprzestępcy nie śpią. Średnio nawet co 11 sekund może dochodzić do cyberataku.

Phishing, spoofing, ataki z użyciem szkodliwego oprogramowania, kradzież danych czy blokowanie dostępu do usług – to tylko niektóre z zagrożeń w cyberprzestrzeni, na które narażeni są nie tylko indywidualni użytkownicy, ale także przedsiębiorcy. A coraz więcej z nich – zwłaszcza od wybuchu pandemii COVID-19 – jest obecnych w sieci. Za jej pomocą łączy się z pracownikami i kontrahentami czy sprzedaje swoje produkty i usługi.

Rok 2020 pokazał, że przedsiębiorstwa muszą być przygotowane na szybkie podejmowanie decyzji. Umiejętność dostosowania się do zmieniającej się rzeczywistości, pozwoliła wielu z nich przetrwać pandemię i związane z nią lockdowny. Niektórzy dzięki zastosowaniu narzędzi informatycznych, w okresie obostrzeń związanych z COVID-19, przebili się na rynku i zwiększyli swoje zasięgi.

Pandemia przyniosła też kolosalną zmianę na rynku pracy. Wielu pracowników swoje obowiązki zawodowe wykonuje zdalnie. Wcześniej przedsiębiorcy podchodzili do tego rozwiązania z rezerwą. Według badań zawartych w raporcie PARP „Aspekty pracy zdalnej z perspektywy pracownika, pracodawcy i gospodarki”, po wybuchu pandemii COVID-19, odsetek pracodawców nastawionych negatywnie do wykonywania obowiązków zawodowych z domu zmalał z 27,6% do 11,7%. Aż 92% przedsiębiorców zadeklarowało, że efektywność pracy zdalnej jest dobra lub bardzo dobra. Wszystko wskazuje na to, że także po ustabilizowaniu się sytuacji epidemicznej, przedsiębiorcy będą w większym stopniu niż wcześniej korzystać z pracy zdalnej.

Wzrastająca skala zagrożenia cyberatakami i realne straty dla firm

Przeniesienie pracy i aktywności gospodarczej do sieci zaktywizowało cyberprzestępców.

– Z początkiem pandemii znacznie wzrosła liczba zagrożeń w Internecie. Przedsiębiorcy musieli zmierzyć się z coraz liczniejszymi atakami z najróżniejszych zakątków świata – zwraca uwagę Robert Muchacki, zastępca dyrektora PARP ds. Bezpieczeństwa Informatycznego – Obecna sytuacja na Wschodzie pokazała jak ważna jest rola cyberbezpieczeństwa. Specjaliści zaobserwowali zwiększoną liczbę ataków także na przedsiębiorców – podkreśla.

Wykorzystywanie cyberataków w polityce międzynarodowej czy w walce o dominację gospodarczą to nic nowego. Pierwszą bronią cyfrową nazwano wykryty w 2010 r. wirus Stuxnet. Wiele wskazuje na to, że został stworzony przez wywiady USA oraz Izraela i skutecznie opóźnił rozwój irańskiego programu atomowego poprzez uszkodzenie urządzeń wykorzystywanych przez irańskich naukowców.

Z raportu firmy Check Point Research wynika, że przedsiębiorstwa są stale narażone na zagrożenia cybernetyczne. W czwartym kwartale 2021 r. zanotowano najwyższy w historii cotygodniowy szczyt cyberataków na organizacje, ponad 900 tygodniowo. W 2021 r. nastąpił 50-procentowy wzrost ogólnej liczby ataków tygodniowo w sieciach korporacyjnych w porównaniu z 2020 r. Najwięcej ataków w 2021 r. doświadczyła branża edukacyjna i badawcza, średnio 1605 ataków na organizację tygodniowo. Kolejny był sektor rządowy i wojskowy z liczbą 1136 ataków i 47- procentowym wzrostem względem 2020 r. W Europie odnotowano 68-procentowy tygodniowy wzrost cyberataków, porównując 2020 i 2021 r. Cybersecurity Ventures przewidywało, że w 2021 r. firmy mogły być przedmiotem cyberataku co 11 sekund. Wskazują też, że ponad 50% wszystkich cyberataków dotyczy małych i średnich firm, a 60% z nich wypada z działalności w ciągu sześciu miesięcy od padania ofiarą naruszenia bezpieczeństwa danych lub włamania. Cyfrowe ataki przekładają się na całkiem realne straty. W samym 2021 r. wartość wykradzionych danych personalnych przekroczyła 4,24 mln dolarów (źródło: Cost of a Data Breach Report 2021).

Najczęstszymi atakami w 2021 r. były próby wykradzenia danych przez e-mail, szyfrowanie plików w zamian za wynagrodzenie, wykorzystywanie szkodliwego oprogramowania, ujawnienie danych firmowych czy ataki uniemożliwiające korzystanie z infrastruktury.

Unia Europejska z Cybersecurity Act

Coraz częściej cyberataki mają charakter ponadnarodowy i swoim zasięgiem obejmują teren więcej niż jednego państwa. „Przykładem takich zdarzeń może być atak z użyciem złośliwego oprogramowania WannaCry, który miał miejsce w maju 2017 r. i doprowadził do zainfekowania kilkuset tysięcy komputerów w około 100 państwach. Skutkiem ataku było m.in. sparaliżowanie brytyjskiej służby zdrowia czy też utrudnienie działalności jednego z hiszpańskich operatorów telekomunikacyjnych” – przypominał w 2019 r. w analizie dla „Biuletynu Euro Info” radca prawny Michał Nosowski, specjalizujący się w problematyce prawa nowych technologii oraz ochronie danych osobowych. Zwracał również uwagę, że Unia Europejska w obliczu zagrożenia cyberatakami wykazała zwiększoną aktywność w zakresie tworzenia prawa, odnoszącego się do kwestii cyberbezpieczeństwa. Przyjęła m.in. Cybersecurity Act mający na celu podniesienie poziomu bezpieczeństwa IT na terenie UE. Stosowany jest on bezpośrednio, bez konieczności implementacji jego postanowień przez państwa członkowskie.

Wcześniej, bo już w 2018 r., Polska implementowała unijną dyrektywę NIS w sprawie środków na rzecz wysokiego, wspólnego poziomu bezpieczeństwa sieci i systemów informatycznych. Na mocy tych przepisów ustanowiony został system, który ma za zadanie zapewnienie cyberbezpieczeństwa na poziomie krajowym. Przepisy do zadbania o cyberbezpieczeństwo zobowiązały także przedsiębiorców z grupy tzw. operatorów usług kluczowych. Należą do niej firmy z sektora energii, transportu, infrastruktury cyfrowej, bankowości i infrastruktury rynków finansowych, ochrony zdrowia czy zaopatrzenia w wodę pitną.

Zainwestuj w cyberbezpieczeństwo

Cyberbezpieczeństwo ma kolosalne znaczenie nie tylko dla firm dostarczających usługi i towary o znaczeniu strategicznym, ale również dla małych i średnich przedsiębiorstw wszystkich branż. – Badania pokazują, że okres pandemii i związana z nią konieczność przeniesienia części działalności do sieci, skłoniła wiele firm do zwrócenia uwagi na kwestie cyberbezpieczeństwa. Inwestuje w nie coraz więcej firm z sektora MŚP. Stosują środki bezpieczeństwa ICT, przyjmują strategię bezpieczeństwa teleinformatycznego i zwracają uwagę na poziom wyszkolenia kadry – mówi Robert Muchacki, zastępca dyrektora PARP ds. Bezpieczeństwa Informatycznego.

Z „Raportu o stanie sektora małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce 2021” przygotowanego przez PARP wynika, że w 2020 r. 95% przedsiębiorstw zastosowało środki bezpieczeństwa teleinformatycznego. Wśród nich były: bieżąca aktualizacja oprogramowania (83,1% wskazań), wykonywanie zapasowych kopii danych i przekazywanie ich do innych lokalizacji (61,3%), uwierzytelnianie silnym hasłem (8%), identyfikacja i uwierzytelnianie metodami biometrycznymi (7,1%). 28,4% spośród badanych przedsiębiorców przeprowadziło w 2020 r. audyt bezpieczeństwa swojego systemu informacyjnego.

Jakie zadbać o bezpieczeństwo teleinformatyczne w firmie? Wskazujemy trzy podstawowe kroki.

  • Wiedza

Jednym z najważniejszych aspektów cyberbezpieczeństwa jest stałe podnoszenie świadomości wśród pracowników firmy. Regularne szkolenia i przypominanie zasad bezpieczeństwa, to podstawa do skutecznej ochrony przed zagrożeniami z zewnątrz. Atak cybernetyczny może zostać wykryty przez zastosowane w firmie systemy, ale trzeba pamiętać, że atakujący stale się rozwijają, wymyślają nowe metody, poprawiają swój warsztat, by wymknąć się narzędziom monitorującym bezpieczeństwo naszej sieci i baz danych. Na końcu zawsze jest człowiek. Warto, by wiedział, jak zareagować w danej sytuacji.

W podnoszeniu kwalifikacji pracowników firmy pomocne są m.in. materiały edukacyjne na platformach wideo czy certyfikowane szkolenia przygotowywane przez profesjonalnych organizatorów. Swoją ofertę dla przedsiębiorców ma także PARP. W ramach Akademii PARP proponujemy pięciogodzinny kurs online prowadzony przez eksperta w dziedzinie cyberbezpieczeństwa. Interesujące szkolenia w tej dziedzinie można też łatwo znaleźć w prowadzonej przez PARP Bazie Usług Rozwojowych (BUR).

– Przedsiębiorcy są coraz bardziej świadomi tego, jak ważne dla ich biznesów jest cyberbezpieczeństwo: poszukują wiedzy, porad ekspertów, ale również firm świadczących usługi w tym obszarze. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wychodząc naprzeciw tym oczekiwaniom, przygotowała szkolenia i kursy on-line, do korzystania z których zachęcamy przedsiębiorców – mówi prezes PARP Dariusz Budrowski. Dodaje, że dużym zainteresowaniem cieszy się szkolenie Akademii PARP „Cyberbezpieczeństwo w MŚP”, na które zapisało się już ponad 2,5 tys. osób, a tygodniowo przybywa około 40 nowych zapisów. – Dostępne w Bazie Usług Rozwojowych szkolenia z zakresu bezpieczeństwa IT cieszą się równie dużą popularnością. Prawie 3,1 tys. osób zapisało się na usługi z tej podkategorii, przy czym ponad 2,8 tysiąca już je ukończyło. Co ważne, szkolenia oferowane w BUR skierowane są zarówno dla uczestników posiadających dofinansowanie ze środków publicznych, jak i tych, którzy koszty pokrywają z własnych środków – wyjaśnia prezes PARP.

  • Dobre praktyki

Nie da się ukryć, że najlepszym zabezpieczeniem przedsiębiorstwa jest właściwe postępowanie w odniesieniu do potencjalnych zagrożeń cybernetycznych. Do dobrych praktyk należą regularne szkolenia personelu, wewnętrzne procedury reagowania na potencjalne zagrożenia, jak i współpraca pomiędzy firmami. Skutecznym narzędziem walki z atakami cybernetycznymi jest stosowanie wspólnych zespołów typu SOC (ang. Security Operations Center – Centra Operacji Bezpieczeństwa). Centra te są oparte o nowoczesne technologie oraz procedury bezpieczeństwa. Skupiają ludzi odpowiedzialnych za szybkie wykrywanie zagrożeń. W ramach zespołów SOC danej branży, poszczególni uczestnicy mogą wymieniać się wiedzą, spostrzeżeniami. Łatwiej też jest wychwycić atak kierowany na daną branżę – np. w firmy związane z sektorem finansowym czy szkoleniowym.

  • Doświadczony personel

By zabezpieczyć firmę przed atakami cyberprzestępców, potrzebne będzie wsparcie fachowców. Choć cyberbezpieczeństwo jest bezsprzecznie dziedziną przyszłości, to wciąż brakuje specjalistów z tego obszaru. Możemy wręcz mówić o przepaści między potrzebami rynku, a dostępnością specjalistów. Szacuje się, że potrzebnych jest 3,5 mln takich pracowników. Liczba nieobsadzonych stanowisk w zakresie cyberbezpieczeństwa wzrosła o 350%, z miliona stanowisk w 2013 r. do 3,5 miliona w 2021 r. (źródło: Cybercrime Magazine, 2022 Cybersecurity Almanac).

Trudności z rekrutacją specjalistów do działów cyberbezpieczeństwa sprawiły, że popularnym rozwiązaniem w tym obszarze są usługi B2B. Przedsiębiorstwo wyspecjalizowane w świadczeniu usług związanych z bezpieczeństwem informatycznym, oferuje je innym firmom. A w Polsce przybywa tych, którzy świadczą tego typu usługi. Wiele z nich rozwija się dzięki dotacjom z PARP, pochodzącym z Funduszy Europejskich. Wśród wspartych biznesów znalazła się firma ICsec, która oferuje rozwiązania z zakresu cyberbezpieczeństwa infrastruktury przemysłowej. Z kolei Sagenso świadczy usługi zabezpieczania danych i umożliwia monitorowanie zagrożeń cybernetycznych w trybie 24/7. Specfile Projects jest autorem aplikacji szyfrującej, dzięki której można zabezpieczyć obieg dokumentów w firmie. Firmy te uzyskały wsparcie w ramach programów dla start-upów, takich jak Scale Up oraz Programów Akceleracyjnych łączących początkujących, kreatywnych przedsiębiorców z infrastrukturą oraz doświadczeniem dużych przedsiębiorstw. Oba finansowane są w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój (POIR).